Al Nasr » Oglądanie łez Ronaldo jest bolesne » Oglądanie łez Ronaldo jest bolesne

Oglądanie łez Ronaldo jest bolesne

28 Jun 2024, 13:47
Oglądanie łez Ronaldo jest bolesne
180
0
Oglądanie łez Ronaldo jest bolesne

Oglądanie łez Ronaldo jest bolesne. Wszystko przez rzut karny w ważnym dla pucharu meczu
Dzień przed finałem Ligi Mistrzów puchar został rozegrany w Arabii Saudyjskiej. Czołowe kluby kraju „Al-Hilal” i „Al-Nasr” zmierzyły się ze sobą w decydującym meczu. Najnowsze wiadomości znajdziesz tutaj.

Al-Hilal liczył na potrójny wynik. Wcześniej drużyna Jorge Jesusa zdobyła mistrzostwo Arabii Saudyjskiej i Superpuchar tego kraju. A Al-Nasr? Drugie miejsce w mistrzostwach i porażka w finale Supercup. Cristiano Ronaldo ryzykował zakończenie sezonu bez trofeum. Co więcej, „Al-Nasr” nigdy w tym sezonie nie pokonał przeciwnika (mówimy o oficjalnych meczach).

Kolega z drużyny Portugalczyka nie potrafił zadać decydującego ciosu w serii. W normalnym czasie sędzia wyrzucił z boiska trzech zawodników.
Nominalni goście powinni byli zdobyć bramkę w szóstej minucie, ale Sadio Mane posłał piłkę nad poprzeczką z zabójczej pozycji. I dosłownie minutę później Aleksandar Mitrovic poprowadził mistrzowski wykład na temat wykorzystywania okazji strzeleckich. Serb odbił się od obrońcy i głową skierował piłkę do bramki, na co nie pomógł David Ospina. Swoją drogą asystę zaliczył Malcolm. Brazylijczyk, który ma rosyjski paszport, rzucił nim w kolegę z drużyny, ale nie trafił bramkarza.

Choć Al-Nasr stworzył kilka okazji, kibice nie doczekali się kolejnego gola aż do przerwy. Na przykład Cristiano Ronaldo nie rozumiał sytuacji sam na sam z bramkarzem – Bono poradził sobie ze strzałem portugalskiej gwiazdy. Były zawodnik Manchesteru United i Realu Madryt uderzył następnie z trudniejszej pozycji, ale bramkarz znów był dobry, a wykończenie Otavio było zbyt słabe.

Pod koniec 45 minut Al-Nasr oddał więcej strzałów od przeciwnika (pięć strzałów na trzy), ale Al-Hilal spędził przy piłce nieco więcej czasu (52% wobec 48%). W meczu brał udział argentyński sędzia Dario Herrera, który w pierwszej połowie dał sześć żółtych kartek.

Początek drugiej połowy i od razu arcydzieło Ronaldo. Pamiętasz, jak kilka lat temu Cristiano uderzył piłkę nad bramką Juventusu? Portugalczyk niemal powtórzył ten sam trik – Al-Hilal został uratowany przez poprzeczkę. Kilka minut później Malcolm znów znalazł się w centrum uwagi. Choć były zawodnik „Zenitu” uciekł obrońcom, jego postępy przerwała Ospina. To prawda, że ​​​​istnieje niuans. Bramkarz grał rękami poza polem karnym - czerwona kartka.

Al-Nasr był w trudnej sytuacji. Trener drużyny Castro prawdopodobnie w tym momencie googlował: „Jak zdobyć bramkę przeciwko Al-Hilalowi w dziesiątkę, kiedy Ronaldo ma pecha?” Choć oczywiście trener zajmował się ważniejszymi sprawami. W połowie drugiej połowy Cristiano oddał rzut wolny prosto w róg bramkarza, z którym Bono sobie poradził.
Nieco później namiętności na placu rozgorzały z nową siłą. Zawodnik „Al-Hilal” Salman Al-Farej uderzył łokciem przeciwnika w gardło, ale ten nawet nie otrzymał żółtej kartki (a byłaby to jego druga). Ronaldo pokazał sędziemu charakterystyczny gest, wskazując, jakiej części ciała przeciwnik używał w walce. W rezultacie sędzia pokazał czerwoną kartkę jednemu z trenerów „Al-Nasr”, a nie Al-Farajowi. Doświadczony Jezus niemal natychmiast wyrzucił swojego zawodnika z boiska.

Koniec prime time był bardzo gorący. Najpierw sędzia wyrównał – Ali Al-Buleyhi uderzył głową przeciwnika i zobaczył przed sobą czerwoną kartkę. Ruben Neves prawie zniszczył swojego kolegę z drużyny na boisku. „Dlaczego?” w kiepskim wyglądzie Portugalczyka. pytanie można było odczytać. Komentator meczu Alexander Elagin nazwał nawet mecz „śmiertelnym” i stwierdził, że złamano „prawa człowieka”. Potężne konto!

Niemal natychmiast wynik wyrównał Ayman Yahya – po wprowadzeniu piłki do gry strzelił głową. Nieco później Kalidou Koulibaly otrzymał drugą żółtą kartkę i opuścił zespół w mniejszości. Obrońca uderzył kolanem w głowę bramkarza "Al-Nasra", który trzymał już piłkę w rękach.

Widzowie nie widzieli już więcej bramek ani w regulaminowym czasie gry, ani w dogrywce. Al-Nasr atakował częściej, ale za każdym razem jego napastnicy byli na spalonym. O losach pucharu zadecydowała seria rzutów karnych. Pierwsza próba zawodnika Al-Hilala nie powiodła się – Ruben Neves uderzył piłką w słupek. Zgadza się, Alex Telles od razu rzucił piłkę nad bramkę. Jednak strzelcy obu drużyn – Mitrovic i Ronaldo – zamienili swoje próby.

Szósty strzał Al-Hilala był niemal śmiertelny, gdyż strzał Sauda Abdulhamida ze środka został obroniony przez bramkarza. Ale potem Bono pokonał atak Alego Al-Hassana. Gdyby zawodnik Al-Nasra strzelił gola, jego drużyna wygrałaby turniej. I tak trofeum przypadło Al-Hilalowi, gdy piłka odbiła się od rąk Bono i uderzyła w poprzeczkę po rzucie przez Meshariego Al-Nemera. Ronaldo kończy sezon bez trofeum. Patrzenie na Cristiano po meczu było bolesne, nie mógł powstrzymać łez.

Zobacz też:

Uwagi
Minimalna długość komentarza to 50 znaków. komentarze są moderowane
reload, if the code cannot be seen