Al Nasr » Ronaldo odchodzi z Ligi Mistrzów » Ronaldo odchodzi z Ligi Mistrzów

Ronaldo odchodzi z Ligi Mistrzów

01 Jul 2024, 15:33
Ronaldo odchodzi z Ligi Mistrzów
246
0
Ronaldo odchodzi z Ligi Mistrzów

Opuszczenie Ligi Mistrzów przez Ronaldo to trudny dramat. Nie strzelił gola z trzech metrów i przegrał w rzutach karnych
Cristiano Ronaldo opuszcza Azjatycką Ligę Mistrzów. Drugi etap 1/4 finału upłynął pod znakiem niesamowitych wydarzeń. Najnowsze wiadomości znajdziesz tutaj.

Krish również nie docenił możliwości gry jeden na jednego.
Tydzień temu „Al Nasr” przegrał z „Al Ain” - 0:1. Nawiasem mówiąc, legendarny były piłkarz Hernan Crespo jest obecnie trenerem klubu ZEA. Wydawało się, że w Arabii Saudyjskiej wszystko będzie inaczej? Ponadto krążą pogłoski, że ewentualna eliminacja z Ligi Mistrzów może skutkować rezygnacją głównego trenera Al-Nasr Luisa Castro. Było jasne, że Al-Nasr przystąpi do meczu niezwykle zmotywowany. Jednak w pierwszej połowie gospodarze byli rozczarowani.

W 45. minucie podopieczni „Al-Nasr” byli zadowoleni z wyniku 0:2. Czekaj, kto miał być równy? Napastnik „Al Ain” Sufyan Rahimi dwukrotnie wykorzystał swoje szanse i postawił przeciwników w bardzo trudnej sytuacji. Najpierw był sam na sam z bramkarzem, niemal wybiegając ze środka pola, spokojnie pokonując Wściekłego Najara. Wielkie brawa dla obrony Al-Nasra. Porażka to zbyt łagodne słowo, aby opisać zachowanie obrońców drużyny. Może Aymeric
Laporte, który został wyrzucony z boiska w pierwszej połowie, nie wystarczył.

A chwilę później Rahimi oddał idealnie celny strzał w najbliższy róg. Najprawdopodobniej bramkarz saudyjskiego klubu nie spisał się dobrze w tym odcinku. Rahimi pokazał cały swój wygląd, aby strzelić w dalszy róg, co zaskoczyło Najarę. Nawiasem mówiąc, to już ósmy gol na turnieju napastnika „Al Aina” (cztery w grupie, cztery w fazie play-off). Al-Nasr nie wyglądał do końca przekonująco, chociaż pozwalaliśmy sobie na sporadyczne uchybienia w obronie.

Jednak po bramce zdobytej w 45.+5. minucie wszystko się zmieniło. Po uderzeniu Sadio Mane Abdulrahman Gharib znalazł się we właściwym miejscu – takiej pozycji nie dało się uniknąć. Wygląda na to, że ten odcinek naprawdę złamał graczy „Al Ain”. Drugiego gola uczcili w taki sposób, że zakwalifikowali się do kolejnej rundy. Jednak do przerwy schodziliśmy z minimalną przewagą.

7 minut po rozpoczęciu drugiej połowy gospodarzom pomógł bramkarz „Al Ain” Khalid Eisa. Podanie Otavio z zerowego kąta, piłka leci prosto do bramkarza. No właśnie, jakie może być niebezpieczeństwo? Ale Eisa zastąpił jego nieudane ciało, skąd piłka poleciała do siatki. Jak szybko Al Ain zrujnował ich idealne dopasowanie. A po stracie pierwszego gola wydawało się, że klub ZEA zupełnie zapomniał o ataku.

A Ronaldo? Gdy wynik wynosił 2:2, był to zabójczy moment dla Cristiano. Podarował to Portugalczykowi bramkarz, który oddał bardzo niefortunny strzał w piłkę przed nim. Trzy metry przed bramką przed Ronaldo jest pusty róg. Cel? Nie, nie dzisiaj. Wygląda na to, że sam Cristiano nie rozumiał, jak nie trafił w bramkę. Ten moment zapewne będzie prześladował Portugalczyków w koszmarach.

Ale Al-Ain nadal nie mógł przetrwać w normalnym czasie. Alex Telles, były zawodnik Manchesteru United, tak sprytnie wykonał rzut wolny ze skrzydła, że piłka wpadła do bramki, nie trafiając w żadnego zawodnika. Zasada bramek na wyjeździe została już dawno zniesiona, więc dogrywka wydawała się nieunikniona. Druga połowa była całkowicie do dyspozycji zawodników „Al-Nasr”, choć sam Ronaldo był ledwo zauważalny.

W dogrywce drużyna Crespo otrzymała miły prezent. Ayman Yahya przeskoczył swojego kolegę z drużyny i upadł bezpośrednio na przeciwnika. Potem prawie uderzyłem go butem w twarz. Fani Mortal Kombat docenili skok, ale sędzia nie. Najpierw pokazywał żółty, potem podbiegł do monitora i zastąpił go czerwonym.

Jednak An-Nasr zdecydował, że jeden prezent nie wystarczy i dał drugi. Bramkarz gospodarzy Najar praktycznie powtórzył trik Aleksandra Filimonowa z 1999 roku. Banalne podanie ze skrzydła doprowadziło do prawdziwego dramatu. Najjar prawie wrzucił piłkę do własnej bramki – ta trafiła w słupek. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie Sultan Al-Shamsi, który wyrównał z jednego metra. Ten bramkarz prawdopodobnie już nie zagra w „Al-Nasrze”.

Ronaldo miał szansę w drugiej dogrywce, ale nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem. Główny Cristiano z łatwością pokonałby bramkarza, ale tym razem to nie zadziałało. Ale los dał Ronaldo kolejną szansę. Cristiano wygrał i sam wykorzystał rzut karny. Bramkarz nie miał szans.

Gracze „Al-Nasr” stracili nerwy w rzutach karnych. Najpierw strzał Marcelo Brozovica obronił bramkarz, po czym Alex Telles trafił w poprzeczkę. Tak, Ronaldo ledwo przekształcił swój strzał, ale to nie wystarczyło. Otavio wybił piłkę, a zawodnicy klubu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wykorzystali wszystkie trzy próby. Tym samym „Al-Nasr” opuszcza Ligę Mistrzów.

Zobacz też:

Uwagi
Minimalna długość komentarza to 50 znaków. komentarze są moderowane
reload, if the code cannot be seen